Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Saraknya
Bad Admin
Dołączył: 20 Paź 2010 Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:37, 06 Lis 2010 Temat postu: Nasi idole |
|
|
Grzebiąc w otchłaniach internetu natknęłam się na ten [link widoczny dla zalogowanych] i aż mi się łezka w oku zakręciła. Pamiętam jak jako nastolatka kochałam się w Buźce z "Drużyny A" czy Duchovnym z "Z Archiwum X".
A kim byli, a może nadal są wasi idole? Czy są to aktorzy czy piosenkarze? Kogo macie na plakatach wiszących w waszych pokojach? Piszcie śmiało i podzielcie się z nami swoimi idolami
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Draconia Maleficia
Bad Admin
Dołączył: 20 Paź 2010 Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Józefów
|
Wysłany: Sob 19:10, 06 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Oooo, Buźka z Drużyny był świetny... Też mi się podobał...
A kto jeszcze? McGyver! Ahahaha, nie wiem gdzie ja miałam wtedy oczy, no ale dobra...
Jeśli chodzi o muzyków, to kiedyś kiedyś wokalista Modern Talking xD ten blondyn;)A potem miałam fazę na Daniela Jones'a xD
A teraz... Już się nie kocham w "sławnych", ale podoba mi się Dorociński ;p
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
kaliope_freja
Dołączył: 06 Lis 2010 Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:05, 06 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
FILM:no moim idolem nadal pozostaje Thomas Gibson. Sposób w jaki grał Szatana w niskobudżetowym co prawda "Dziecku diabła" sprawiał, że sama bym zboczyła z właściwej ścieżki. Dalej obowiązkowo Alan Rickman i Ralph Fiennes. I nie dlatego, że grają w Harrym Potterze, którego nawiasem bardzo lubię. Po prostu są to dobrzy, starzy aktorzy, którzy potrafią przemówić do człowieka. To aktorzy przez duże "A".
LITERATURA:
Koontz. Jego "Słudzy ciemnosci" sprawiali, że nie mogłam spać, a to dobrze, bo taki thriller/horror być powien. O "Tunelu strachu nie wspomnę"- zniechęcił mnie do wesołych miasteczek. Czemu? Przeczytajcie.
Dalej "Trzeci znak" Yrsa Sigurdarđóttir. Chwilami czuć magię. Chociaż to jedyna książka tego gościa, jaką znam, to przypadł mi do gustu. Nie zasypiam w trakcie czytania i nie rzucam nią jak "siłaczką " czy "robbinsonem crusoe".
Mary Higgins Clark - też jedna książka, ale szybko się czyta jej "pustą kołyskę". Też thriller. Też wzbudza napięcie we właściwym momencie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Draconia Maleficia
Bad Admin
Dołączył: 20 Paź 2010 Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Józefów
|
Wysłany: Nie 13:16, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Jezu, Freja, dopiero jak przeczytałam Twój post, przypomniało mi się że jest ktoś, kogo wielbię, kocham i przed kim mentalnie padam na kolana... Jasoooon!!!! Mój kochany Lucjuszek*___*
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|